grzyb na polanie
Każdy zebrany grzyb powinien zostać bardzo dokładnie obejrzany: najpierw bezpośrednio po zerwaniu (sprawdzamy, czy jednolite podbrzusze naprawdę nie skrywa pod sobą blaszek, oczyszczamy kapelusz) a następnie już w domu, kiedy przygotowujemy grzyby do ich przyrządzenia | fot.: stock.adobe.com

Udajesz się na grzybobranie? Przypomnij sobie najważniejsze informacje o grzybach jadalnych i trujących!

Sezon grzybowy już w pełni. Dla doświadczonych grzybiarzy to prawdziwa gratka a często również okazja na zarobienie całkiem sporych pieniędzy. Dla grzybiarzy mniej doświadczonych lub też grzybiarzy niedzielnych początek jesieni to również świetny czas, ale tylko pod warunkiem, że będziemy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. W odniesieniu do zbierania grzybów pojęcie „zasady bezpieczeństwa” wydaje się całkowicie uzasadniony, ponieważ ewentualna pomyłka może nas niestety bardzo ciężko kosztować.

O czym więc należy pamiętać przed wybraniem się na grzyby? Oto nasz krótki poradnik.

Grzyb jadalny czy niejadalny?

Niestety, wśród osób niedoświadczonych wciąż panuje sporo mitów dotyczących np. sposobu oceny czy spożycie danego grzyba jest bezpieczne, czy też nie. Najczęściej spotykany z mitów to oczywiście przekonanie, że wszystkie grzyby o jednolitym podbrzuszu są w pełni bezpieczne, natomiast okazy groźne mogą trafić się jedynie wśród grzybów blaszkowych.

Oczywiście, nie jest to prawda. Również wśród grzybów nie-blaszkowych możemy napotkać okazy umiarkowanie trujące, jak np. borowik szatański. Kolejna kwestia to fakt, że grzyby nierzadko potrafią „oszukiwać” niedoświadczonych zbieraczy. Przykład prosto z życia? Znajdujemy pięknego, okazałego borowika. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda jak najbardziej prawidłowo: brak blaszek, brunatne zabarwienie kapelusza. Chwilę potem okazuje się jednak, że blaszki zostały zasłonięte przez błonę, która na pozór wygląda tak, jak jednolite podbrzusze grzyba. Po oczyszczeniu kapelusza zaczynamy natomiast dostrzegać wyraźną zielonkawą barwę. Znaleźliśmy więc niewątpliwie piękny okaz, ale nie borowika tylko muchomora sromotnikowego.

Czego nas to uczy? Każdy zebrany grzyb powinien zostać bardzo dokładnie obejrzany: najpierw bezpośrednio po zerwaniu (sprawdzamy, czy jednolite podbrzusze naprawdę nie skrywa pod sobą blaszek, oczyszczamy kapelusz) a następnie już w domu, kiedy przygotowujemy grzyby do ich przyrządzenia.

Nie znasz grzyba? Nie zrywaj go

Początkujący grzybiarze często popełniają również błąd polegający na kierowaniu się atlasami. Zbieramy grzyby a potem staramy się je przyporządkować do poszczególnych pozycji wymienionych w atlasie. Niestety, atlasy to zawsze tylko teoria. Jeżeli nie jesteśmy całkowicie, na 100% pewni, że dany grzyb jest bezpieczny, lepiej jest go po prostu pominąć.

Dotyczy to również tych gatunków, co do których mamy wrażenie, iż jesteśmy w stanie mniej więcej je rozpoznać. Najlepszy przykład to oczywiście kania. Niestety, kanie można pomylić z muchomorem sromotnikowym, nawet jeżeli konkretny okaz wydaje się nam bezpieczny i pasuje do opisu oraz fotografii zamieszczonej w atlasie.

Pamiętajmy, że zbieranie grzybów nie jest tym samym, co chociażby zbiory owoców. Tutaj zarówno my, jak i nasi bliscy nie ryzykujemy „jedynie” ewentualnym rozstrojem, lecz naszym zdrowiem a niekiedy wręcz życiem i wcale nie jest to przesada. Kania przyrządzona na patelni jest pyszna, jednak chyba nie warto ryzykować przypadkowego zjedzenia sromotnika tylko dla smacznego posiłku.

Pamiętajmy również, że grzyby kupowane od osób, które na przykład sprzedają je przy drogach również muszą zostać przez nas dokładnie przejrzane. W końcu to my będziemy je spożywać, a nie osoba, która je zebrała oraz zapewnia nas, że zna się na grzybach jak mało kto.

RŁO

About admin

Check Also

eksploracja kosmosu

Podróże kosmiczne: przyszłość eksploracji i kolonizacji

Podróże kosmiczne otwierają nowe horyzonty dla ludzkości, rysując obiecującą przyszłość w zakresie eksploracji i kolonizacji …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *