Nie przypadkiem tytuł artykułu jest sformułowany jako pytanie, bo czy rzeczywiście możemy mówić o upadku legendy Michaela Jacksona? Informacje, które zostały podane do publicznej wiadomości w filmie wyprodukowanym przez HBO z pewnością rzucają olbrzymi cień na jego osobę, choć też wiele osób zarzuca tej produkcji stronniczość i jednostronność.
Artysta
Michael Jackson jest nam przede wszystkim znany jako artysta, gwiazda – albo jak określa wiele osób: król – muzyki pop. To bez wątpienia prawda. Dokonania artystyczne tego artysty są rzeczywiście niezwykłe i imponujące. Pod tym względem ocenę tej postaci wystawiły miliony fanów, którzy kupowali jego płyty, chodzili na koncerty. Ta weryfikacja wartości i popularności jest z pewnością prawdziwa. Nic jej już nie zmieni.
Jeśli dzisiaj spojrzymy na produkcje Michaela Jacksona nie można im odmówić profesjonalizmu, a nawet perfekcjonizmu. Amerykański gwiazdor bez wątpienia posiadał wrodzony talent, ale także z ogromnym zaangażowaniem traktował swoją profesję i swoje umiejętności stale rozwijał i doskonalił. Pracował intensywnie. To swego rodzaju bezkompromisowe podejście do siebie jako artysty sprawiło, że Michael Jackson współpracował z największymi postaciami muzyki i filmu.
Świadectwem życia króla popu jest także bardzo duża ilość akcji charytatywnych, w które się angażował. Wysokość funduszy zebranych podczas tych kampanii to wymierna pomoc, którą znalazło wielu potrzebujących.
Człowiek
Ten obszar życia Michaela Jacksona w gruncie rzeczy znamy bardzo słabo. Podczas jego życia do wiadomości publicznej trafiały właściwie tylko takie informacje, które miały na celu podtrzymanie legendy króla popu. W rzeczywistości jednak w natłoku tych informacji często zapomina się, że gdzieś w głębi duszy, każdy artysta – niezależnie od jego popularności – jest tylko człowiekiem. Ze wszystkimi jego słabościami, problemami, chorobami, depresjami.
Wiele osób z artystycznego świata było przyjaciółmi Jacksona, a przynajmniej tak wynika z jego i ich słów. Czy była to jednak przyjaźń na takim poziomie, który sprawia, że możesz na kogoś liczyć w każdej chwili? Obserwując tę tragiczną w ogólnym wymiarze postać można sądzić, że jednym z jego głównych problemów była straszna samotność. Obrazki z filmu pokazującego jego na pozór beztroskie życie w Neverland Ranch zdają się to tylko potwierdzać. Posiadłość króla popu jest jak królestwo, w którym żyje samotny król, który nie ma ani kim rządzić ani dla kogo żyć.
Z drugiej strony szaleństwo popularności Michaela Jacksona sprawiało, że był rzeczywiście traktowany jak król. Być może w którymś momencie sam uwierzył w to, że kimś takim jest.
Legenda
Doniesienia o molestowaniu seksualnym dzieci przez Michaela Jacksona pojawiły się już za jego życia. Ostatnie publikacje HBO to kolejna odsłona tego wątku życia artysty. Czy są wiarygodne? Będąc z boku, opierając się tylko na medialnych doniesieniach, chyba należy zachować wstrzemięźliwość w swoich ocenach. Z jednej strony znamy wyniki śledztwa FBI, z drugiej – historię oskarżeń i wielkie ugody finansowe podejmowane w celu uniknięcia procesów sądowych. Zarzuty pedofilskie wobec boga muzyki pop wypływają raz na jakiś czas i nawet najbardziej wierny fan zada sobie pytanie, czy aby nie ma w nich ziarna prawdy. Nawet uwzględniając „wieczne dziecko” w samym Jacko – czyli linię obrony wskazującą na fakt, że sam Michael zatrzymał się w rozwoju emocjonalnym w wieku 8 lat i seksualność go nie dotyczy. Gdyby najnowsze ujawnione przez HBO zarzuty okazały się prawdziwe, co prawda upadnie mit Michaela Jacksona – człowieka, ale pozostanie legenda Michaela Jacksona – króla popu. Pytanie tylko, czy w świetle najnowszych doniesień muzykę tę możemy odbierać bez moralnego dyskomfortu. Czy możemy oddzielać człowieka od jego twórczości? To decyzja, którą musi podjąć każdy z nas. Nie tylko w przypadku Jacksona.
TBA